26 listopada 2007

Pisze się Gwiezdne wojny!

Całe życie wydawało Ci się, że wiesz, jak pisać tytuł naszego-ulubionego-filmu? Otóż - nie pisze się tego tytułu Gwiezdne Wojny.

Vigo jakiś czas temu uruchomił stronę Stop błędnym tytułom Gwiezdnych wojen. Strona, mająca formę "Internetowej akcji społecznej" jest warta uwagi. Właściwie nie sama strona, a temat który porusza.
Otóż według wszelkich zasad poprawności i ortografii polskiej, tytuł filmu Georga Lucasa, powinno się pisać właśnie "Gwiezdne wojny". W języku angielskim słowa w wieloczłonowym tytule filmu piszemy wielkimi literami (z wyjątkiem spójników, zaimków itp.). Mamy zatem: Star Wars, Lord of the Rings itp. Pisanie w podobny sposób tytułów polskich - jest po prostu naruszeniem zasad ortografii. W naszym języku bowiem tytuły filmów i książek, poprawnie zapisane, mają pierwszy człon pisany wielką literą, a pozostałe - małą, o ile nie są one nazwami własnymi. Stąd zatem pisownia Gwiezdne wojny, Nowa nadzieja, ale już Powrót Jedi, bo "Jedi" to nazwa własna. Zresztą - długo by pisać o zasadach ortografii - po więcej informacji odsyłam na powyższą stronę, lub po prostu do słownika ortograficznego. Poniżej zamieszczam kilka pytań, jakie nasuwają w związku z pisownią tytułu. Większość pochodzi z Bastionu:
  • "Jedi - pisane z wielkiej bo to kalka z angielskiego, gdzie oni piszą tak niektóre, ważne dla całości wyrazy".
Na Bastionie znalazła się także uwaga, że "Jedi" piszemy po polsku właśnie dlatego tak, że kilkadziesiąt lat temu, kiedy powstawały pierwsze tłumaczenia książek i filmów, właśnie tak to zapisano, a poprawnie powinno być "dżedaj". W pewnym stopniu jest to prawda. Niemniej istnieje taka zasada, że nie zapisuje się fonetycznie słów. Wymysłem ostatnich lat są chore moim zdaniem, zapisy: Szopen zamiast Chopin czy Szekspir zamiast Shakespeare. Zwłaszcza to ostanie nazwisko widuję na "szkolnych" wydaniach dzieł angielskiego poety, napisane chyba tak tylko dlatego, że mamy, (według wydawców!) w Polsce zbyt głupią młodzież, która nie wie jak się czyta nazwisko Shakespeare. Wracając do "Jedi" - to taka sama nazwa własna jak Toyota (a nie Tojota jak powinno się to zapisać po polsku), czy "Peugeot" (a nie Peżo). Tyle w tej kwestii.
  • "[Gwiezdne Wojny] gdzie mamy przecież WOJNY ogarniające całą galaktykę, a nie maleńki konflikt w Czeczenii. Pisanie więc tego z małej zakrawa więc na śmieszność".
Tutaj krótko, zacytuję Vigo i jego stronę: Wielkość konfliktu nie wpływa na ortografię.
  • "Gwiedne Wojny". Skoro pisze się "Władca Pierścieni"...
Pierścienie były konkretne. Jedyny pierścień, trzy dla elfów, siedem dla krasnoludów i dziewięć dla ludzi. To chyba tyle w tym temacie :)

A co TY myślisz? Zapraszam do komentowania!

1 komentarz:

Adam pisze...

Uwielbiam sagę o Gwiezdnych Wojnach. Już od małego zacząłem kolekcjonować różne gadżety i figurki związane z Star Wars. Takie hobby pozostało z mną do dzisiaj. Obecnie na rynku można znaleźć całą masę różnych rzeczy z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Ja zamawiam je zazwyczaj z sklepów internetowych np. https://4gift.pl/gadzety/gadzety-filmowe/gadzety-ze-star-wars ponieważ znajduję w nich o wiele większy wybór niż w sklepach stacjonarnych. W przyszłości mam zamiar dalej rozwijać moją kolekcję.